Sezon narciarski w pełni. Mimo ograniczeń związanych z obecną sytuacją epidemiologiczną, wciąż są możliwości wyjechania na narty za granicę. Chętnie z tego korzystamy, ale często planując wyjazd jesteśmy krótkowzroczni. Mamy przed oczami pięknie ośnieżone stoki, nie możemy doczekać się pierwszej jazdy wyciągiem i zjechania w dół stoku. W tej kuszącej wizji beztroskiego wypoczynku zapominamy o bardzo istotnej sprawie, jaką jest ubezpieczenie na narty. Ubezpieczenie nie uchroni nas przed stłuczką na stoku, to akurat pozostaje w gestii przypadku. To, przed czym możemy się zabezpieczyć, to ewentualne finansowe konsekwencje takiego zdarzenia.
Ubezpieczenie na narty to standardowe ubezpieczenie turystyczne, które jest rozszerzone o ochronę na uprawianie sportów zimowych ? jazdy na nartach czy snowboardu. To co najsilniej przemawia za posiadaniem takiego ubezpieczenia, to koszty ratownictwa i transportu medycznego. W dobre ubezpieczenie na narty powinni się zaopatrzyć przede wszystkim narciarze, którzy trenują za granicą.
Stok narciarski to miejsce, gdzie o kolizję, upadek czy stłuczkę jest naprawdę łatwo. O ile w polskich górach akcje ratownicze są bezpłatne, to za granicą sprawy mają się nieco inaczej. Wyjeżdżając na narty do Austrii czy Francji, musimy liczyć się tym, że za każdą pomoc medyczną udzieloną na stoku będziemy musieli zapłacić z własnej kieszeni. Zdarzają się wypadki na tyle poważne, że do kraju koniecznie musimy być przewiezieni transportem medycznym ? tak może skończyć się długo wyczekiwany wyjazd na narty. Ubezpieczenie dużo pomoże w takich okolicznościach. Dobre ubezpieczenie na narty zwróci nam koszty transportu medycznego. Większość z nas nawet nie zdaje sobie sprawy, jak wysokie są to stawki. Powrót do kraju śmigłowcem z Włoch może wynieść nawet 40 000 zł, a z Austrii 25 000 zł, a raczej nikt przed wyjazdem nie uwzględnia w budżecie zapasowej sumy na takie wydatki.
W zależności od tego, gdzie wybieramy się na narty, powinniśmy dobrać odpowiednią sumę ubezpieczenia kosztów leczenia. W krajach Europy dobrze jest posiadać polisę, która gwarantuje co najmniej 30 000 euro. Poza Europą suma powinna być nieco wyższa ? od 60 000 euro. Natomiast jeśli celem naszej podróży są Stany Zjednoczone lub Kanada, należy zadbać o sumę w wysokości minimum 120 000 euro, ponieważ opieka medyczna w tych krajach jest bardzo kosztowna. Ubezpieczenie na narty obejmuje także koszty ratownictwa, więc musimy zwrócić uwagę także na tę sumę ubezpieczenia. Najbezpieczniej, jeśli suma będzie wynosić co najmniej 6 000 euro. Jednak, jeśli mamy możliwość podwyższenia sumy, dobrze jeśli będzie jak najwyższa. Przykładowo, za pomoc ratowniczą i leczenie w Hiszpanii, możemy zapłacić aż 40 000 zł. Dodatkową możliwością w przypadku ubezpieczenie na narty jest ubezpieczenie swojego bagażu ? w końcu często zabieramy w podróż swój własny sprzęt. Suma ubezpieczenia bagażu w przypadku ubezpieczenia na narty to 800 zł do 6 000 zł. Warto także pamiętać, że jeśli chorujemy na choroby przewlekłe (np. cukrzyca lub nadciśnienie) należy rozszerzyć zakres ochrony.
Cena ubezpieczenia zależy od kilku czynników: długość wyjazdu, ilość podróżujących, czy celu podróży. Ubezpieczenie powinniśmy dobrać przede wszystkim pod kątem kraju, w którym będziemy przebywać. Ceny polis wahają się już od 8 zł do 20 zł za dzień. Im większa suma ubezpieczenia, tym stawka wyższa ? jednak nie można się nie zgodzić, że to niewielki koszt w porównaniu do cen pomocy medycznej niektórych państwach, które są popularnymi celami wśród podróży na narty. Ubezpieczenie jak najbardziej można kupić online. Wiele towarzystw świadczy swoje usługi internetowo. Zachęcamy także do skorzystania z naszej oferty ubezpieczeń.